Obiecałem Wam, osobom które czytacie tego bloga, że będę pisał o Wiśle i słowa dotrzymuje, jednak nie mogę nie pochylić się w kilku zdaniach nad postawą naszego jedynego pucharowicza - Legii Warszawa.
Dzisiejsze spotkanie z Atromitosem Ateny mogę skomentować dwoma słowami - "wakacyjny sparing". Z całym szacunkiem dla stołecznego klubu, wygrał zasłużenie, powinien wygrać wyżej. Jednak zastanawia mnie fakt, jak to jest możliwe, że na tym etapie eliminacji LE, czytaj. 3 runda Ligi Europy, Legia Warszawa konfrontuje się z greckim zespołem, którego poziom gry nie odbiega znacząco od zespołów polskiej ligi okręgowej? Atromitos w dwumeczu nie pokazał dosłownie NIC! Można się dalej zastanawiać. Jak obecnie wygląda liga grecka skoro Legia wygrywa pewnie, "na luziku" z 4-tym zespołem poprzedniego sezonu greckiej ekstraklasy. Brawo dziś dla Legii, bo jako jedyna mimo ciągle przeciętnej gry wychodzi "z twarzą" z europejskich bojów. Jednak żeby nie było kolorowo to w 4 rundzie na 99% czeka już Glasgow Rangers, i tak naprawdę tutaj zaczynają się dla Warszawy "schody".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz