poniedziałek, 26 sierpnia 2019

Czy Wisła rozpocznie marsz w górę tabeli?

Dziś około godziny 20:00, po meczu Pogoni Szczecin z Wisłą Płock zakończy się 6 kolejka spotkań PKO BP Ekstraklasy. Co wiemy po kilku seriach spotkań? Na pewno to, że liga jak co roku będzie bardzo wyrównana i tak na prawdę nie będzie w niej drużyny odstającej poziomem od reszty na plus, jak i na minus. Skupię się jednak na najbardziej interesującym Was zespole czyli Wiśle Kraków.

7 punktów zdobyte w 6 dotychczasowych meczach "szału" nie robi. Każdy z nas kibiców życzyłby sobie, aby tych punktów było przynajmniej o 3-4 więcej. Prześledźmy jednak z kim piłkarze Białej Gwiazdy musieli się zmierzyć: Rozpoczęli u siebie ze Śląskiem Wrocław, który na ten moment jest liderem i gra bardzo dobrze. Następnie wyjazd z mocną Lechią, która ma aspiracje do walki o tytuł. W następnej kolejności Górnik Zabrze, z którym udało się "rzutem na taśmę" wygrać, a który to Górnik stoi na ten moment wyżej w tabeli. W 4 kolejce Wisła nieznacznie przegrała z Pogonią Szczecin, prawdopodobnie od dzisiejszego wieczora nowym liderem. Później było efektowne zwycięstwo z ŁKS-em, notabene najsłabszym z rywali, by w ostatni piątek zmierzyć się z mocną u siebie Jagiellonią i przegrać 2:3 po własnych błędach. Oznacza to, że na 6 spotkań Wisła zagrała 4 mecze z rywalami wyżej rozstawionymi w tabeli: tj. Śląsk - 1 miejsce, Pogoń - 2 miejsce, Jagiellonia - 3 miejsce, Górnik - 7 miejsce. Do tego mecz z Lechia - 10 miejsce (gorszy bilans bramkowy niż Wisła) oraz spotkanie z ŁKS-em - 14 miejsce

Podsumowując: W 6 kolejkach ekstraklasy Wisła miała możliwość zagrać z najmocniejsza trójką i wcale nie zagrała źle. Drużyna z każdym dniem staje się mocniejsza. Trener Stolarczyk ma w kim wybierać i tym samym tworzy się w zespole zdrowa rywalizacja. W sobotę Biała Gwiazda na R22 podejmie Zagłębie Lubin, które wczoraj zostało rozbite na własnym boisku 0-3 przez Piasta. Będzie to idealna okazja, żeby "krwawiącego" rywala dobić. Wracając jeszcze do terminarza, to warto zauważyć, że początek dla Wiślaków był bardzo wymagający. Owszem, nikt przed startem sezonu nie postawiłby pieniędzy na Śląsk czy Górnik, ale takie właśnie są uroki ekstraklasy. Jest ona nieprzewidywalna. Dlatego uważam, że trzeba patrzyć z optymizmem do przodu i liczyć, że od meczu z Zagłębiem Wisła w końcu ruszy do góry na szczyt i w okolicach szczytu będzie się cały czas utrzymywać.

źródło: flashscore.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

3 punkty po szalonym spotkaniu!

Wczorajsze spotkanie Wisły Kraków z Zagłębiem Lubin w pamięci kibiców zapisze się na pewno jako spotkanie z gatunku tych szalonych. Dlacz...